Dzisiaj postanowiłam wreszcie spróbować swoich sił w wycinaniu nori, aby pełniło rolę ozdobnika.
Z pewnością nie jest to najłatwiejsza rzecz wśród kuchennych sztuczek, ale w ten sposób, przy niedużej ilości czasu, udało mi się wprowadzić mały, radosny akcent do bento. Uśmiechnięty pieróg wygląda tak sympatycznie, że już się zastanawiam, gdzie mogę taki wizerunek jeszcze wykorzystać ;]. Oprócz tego: kaki, kiwi, orzech włoski, szynka, marchew, sałata, ogórek kiszony i kapusta kiszona. Grunt to optymizm, aby wytrwać do piątku!
Z pewnością nie jest to najłatwiejsza rzecz wśród kuchennych sztuczek, ale w ten sposób, przy niedużej ilości czasu, udało mi się wprowadzić mały, radosny akcent do bento. Uśmiechnięty pieróg wygląda tak sympatycznie, że już się zastanawiam, gdzie mogę taki wizerunek jeszcze wykorzystać ;]. Oprócz tego: kaki, kiwi, orzech włoski, szynka, marchew, sałata, ogórek kiszony i kapusta kiszona. Grunt to optymizm, aby wytrwać do piątku!
Miłego dnia!
Kolejne super bento - i świetny pomysł na ozdabianie. :) Podoba mi się, że zawsze u Ciebie jest dużo dobrego w pudełku. :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję! Na niektórych bento-blogach widać często trochę mniej składników, ale u mnie to nigdy nie wygląda dobrze. Zawsze muszę załadować w pełni, żeby miało to ręce i nogi ^^. Mam nadzieję, że kwestię nori ogarnę na tyle, żeby zrobić coś więcej niż oczy i uśmiech! ;p
UsuńSorry, I cannot read Polish. But your bentos look great! Love the colors. What the cute characters made of? Are they bread or pie? Or gyoza(Japanese dumplings)?
OdpowiedzUsuńThanks for your sweet comment on my bento blog!
Thanks for coming!These are dumplings but not Japanese. Maybe one day I will have an opportunity to try gyoza ^^.
UsuńAh I see :) Very cute!! I want to try them.
UsuńI am terrible at making Japanese gyozas! haha. Will have to practice at that more. So i usually eat them at the Japanese restaurants. :P
uśmiechnięte pierożki, fenomenalne!!! cudo, pięknie wyszły. A kaki jak zwykle piękne i złociste.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Właśnie przez inne blogi postanowiłam spróbować kaki i teraz jestem absolutnie zakochana. Wcześniej go nawet nie dostrzegałam ;].
UsuńJak milutko u Ciebie w pudełku :)
OdpowiedzUsuńOliko
I od razu pierożki wyglądają inaczej :D
OdpowiedzUsuń