Tytułowy mały gad o dziwo znajduje się w pudełku. W prawej części możemy zaobserwować coś, co w mojej wyobraźni nadal istnieje jako żółw.
Może po prostu z powodu wczesnych godzin porannych jest trochę niewyraźny. Obok niego miks owoców, a w drugim pudełeczku mieszanka warzyw z patelni. To właściwie moje ostatnie dni "szkolnej pracy" przed przerwą świąteczną, więc mam nadzieję, że to jedzonko pozwoli mi jeszcze na chwilę spiąć 4 litery ^^.
Pozdrawiam i życzę udanego dnia!
Żółw to to coś w kratkę, zgadłem?
OdpowiedzUsuń:D
Miłego dnia!
Dokładnie tak! Przynajmniej to bento zmusza do wysilenia wyobraźni. Trening szarych komórek! ;p Dziękuję za odwiedziny.
UsuńFajne bento - kolorowe aż ślinka leci. ;)
OdpowiedzUsuńale kolory, cudne - idealne na ponurą aurę. Warzywa z patelni są pyszne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Potwierdzam. I w dodatku bardzo szybkie w przygotowaniu co jest niewątpliwie ogromnym plusem. Pozdrawiam ^^.
Usuń